Sortowanie
· Najnowsze dowcipy · Najlepsze dowcipy
Kategorie
· Zobacz wszystkie dowcipy
· Różne (625) · Baba u lekarza (38) · Baca, gazda itp. (39) · Bajki (42) · Bankowość, finanse itp. (11) · Blondynki (95) · Chuck Norris (33) · Cyrk, występy itp. (17) · Cytaty, mądrości itp. (164) · Czapajew (25) · Czarny humor (49) · Dresiarze (40) · Dzieci (101) · Egzamin (22) · Eskimosi, zima, itp. (2) · Fauna i flora (142) · Fąfara (6) · Fotograf (4) · Hrabia... (18) · Humor z zeszytów (6) · Impreza (30) · Informatycy (70) · Jasio (145) · Kierowcy (6) · Kler (102) · Kobiety (110) · Kosmici (8) · Lekarze, pacjenci itp. (135) · Małżeństwo (290) · Marynarze (16) · Masztalski (1) · Mężczyźni (214) · Murzyni (45) Myśliwi (10) · Nauczyciele (7) · Pedały (37) · Pijaczki, żule itp (43) · Piloci, samoloty (5) · Po angielsku (24) · Polak, rusek... (34) · Policja, przestępcy itp. (72) · Polityka (102) · Prawnicy (2) · Randka (63) · Restauracja (33) · Robotnicy (26) · Rolnik (39) · Rycerze (3) · Rżewski (134) · Sex (114) · Sportowe (41) · Staruszkowie (100) · Stirlitz (34) · Studenci (68) · Szef, pracodawca (18) · Szkoci (7) · Szkoła (19) · Świąteczne (25) · Teściowa (44) · Wąchock (7) · Wędkarze (11) · Wojsko (71) · Zakupy (7) · Złota rybka, dżin itp. (14) · Żydzi (50)
|
W piątkowe wieczory koło łowieckie ,,Knieja" organizowało spotkania dla myśliwych . Podczas jednego ze spotkań na mównicę wszedł prezes koła i mówi:
_Darz Bór!
_Darz Bór! Odpowiedzieli zgromadzeni mysliwi!
_Proszę Państwa! Zebraliśmy sie tutaj dzis po to , aby każdy z nas mógł opowiedziec historię mrożącą krew w żyłach ! Taką która wydarzyła się na polowaniu oczywiście!
Cisza. Brak chętnych. Podnosi się jedynie jedna trzęsąca się ręka Hrabiego Felskowskiego!
-Proszę bardzo ! Pan Hrabia! Prosimy!
Hrabia z ogromnym trudem wdrapał się na mównicę.
_Darz Bór!
_Darz Bór !Odpowiedzieli myśliwi
_Otóż proszę państwa w roku 1966 byłem w Afryce !
Po sali przebiegł szmer zainteresowania.
_proszę państwa ! Wyładowali nas na sawannie ! Ja miałem akurat karabin Winchester 73 ,kaliber 44-40, US 1873 !Idę , patrzę , a za mną słonie afrykańskie z taaaakimi kłami! No to żem odbił w prawo. A tam proszę państwa antylopy widłorogie z taaaaaakimi rogaaaami ! No to ja żem odbił prawda w lewo , a tam naciera na mnie nosorożec biały ! Patrzę na wprost przed siebie , a tam rzeka . W niej krokodyl nilowy i hipopotam ! No i ja się zesrał !
Konsternacja na sali .Do mikrofonu podchodzi prezes koła :
_Żaden wstyd proszę państwa. W takiej sytuacji każdy z nas by nie wytrzymał!
Hrabia wyszarpuje mu mikrofon z ręki i mówi:
_ Ale ja się teraz zesrał !
| Dwóch facetów, Paul i Kurt spotkało się w knajpie. Zaczęli rozmawiać przy piwku i wyszło, że obaj są myśliwymi.
- Więc na co polujesz? - spytał Paul.
- Na jednorożce - padła odpowiedź.
Paul zdziwiony pyta dalej:
- A jak się poluje na jednorożce?
- Znajdujesz dziewicę i wynajmujesz, aby Ci pomogła. Ona siada na polanie w lesie i jeśli masz szczęście to przyjdzie jednorożec, położy jej głowę na kolanach i zaśnie, a wtedy jest Twój.
- To musi być cudowne stworzenie, ale musi ich być już niewiele. Dużo o nich słyszałem legend, ale nigdy nie widziałem żadnego na własne oczy.
- Taaaa... a jednorożców jest jeszcze mniej. | Myśliwy wpadł do niedźwiedziej jaskini. Rozgląda się - pusto, tylko pośrodku jaskini siedzi na nocniku mały niedźwiadek.
- Tata w domu? - zapytał myśliwy lękliwie.
- Nie.
- A mama - w domu?
- Też nie.
- No to szczeniaku po tobie! - mruknął złowieszczo myśliwy ściągając fuzję z ramienia.
- BAAAAAABCIAAAAAAAA!!! | Żyło sobie dwóch myśliwych. Jeden do domu przychodził zawsze z pustymi rękami, drugi natomiast codziennie upolował sarnę, wilka czy jakiegoś innego zwierza. Pierwszy myśliwy nie wytrzymał w końcu i zapytał drugiego:
- Jak ty to robisz, że zawsze jesteś w stanie coś upolować?
- To proste. Najpierw znajduję jakąś norę, podchodzę do niej, wołam uu uu! Odpowiada mi uu uu! Potem wkładam do nory lufę i strzelam - zawsze coś upoluję.
Drugi myśliwy nie bardzo chciał wierzyć, ale poszedł do lasu, odnalazł norę królika, zawołał uu uu! odpowiedziało mu uu uu! strzelił, potem rozkopał norę i miał królika!! Zadowolony zaczął polować w ten sposób - najpierw na małe zwierzęta (króliki, lisy), potem wpadł na to, że jaskinia niedźwiedzia to też taka wielka nora i udało mu się i jego upolować. W końcu, gdzieś pośrodku lasu znalazł wieeelką norę, większą
nawet od tej niedźwiedziej. Podchodzi więc do niej, woła uu uu! odpowiedziało mu uu uu!, strzelił i... przejechał go pociąg... | Mąż ustawił sie z kolegami, że pójdą skoro świt na polowanie...
Wstał bardzo wcześnie, ubrał się wyszedł przed drzwi. Stoi 15 minut i stwierdził, że nie idzie bo jest mu za zimno. Wraca więc do sypialni, rozbiera się i kładzie w cieplutkim łóżku koło żony.
Żona zaspana pomacała go po pośladku i mówi:
- Jesteś ?
- Yhmm - odpowiada
- No popatrz a ten kretyn poszedł na polowanie... | Przychodzi facet z kilkudniowej wyprawy na polowanie. Żona pyta:
- No i jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika ?
- Nie. Przepiłem całą wypłatę... | Zeznanie obwinionego:
- Panie sędzio. Na polowaniu przez pół dnia łaziłem, żeby trafić na zwierzynę, a ponieważ było bardzo mroźno, staropolskim zwyczajem pociągnąłem z piersiówki, aż tu nagle usłyszałem kukułkę i wystrzeliłem z dwururki.
Zeznanie poszkodowanego:
- Pa-panie sędzio. Sze-sze-szedłem so-sobie la-la-lasem aż tu na-nagle zoba-czy-czyłem kompletnie nawalo-lo-lonego myśliwego, który mie-mierzył do m-mnie ze strze-strzelby. Więc za-zacząłem krzyczeć: "Ku- ku- kur** nie strzelaj!" | - A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
- Tak, przyznaje się.
- Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
- Tak, gajowy nazywa się Zając! | Myśliwy wychodzi na polanę, na której środku rośnie wielki dąb z dziuplą. Jego uwagę przykuwają liczne ślady kul wokół dziupli. Niewiele myśląc wkłada głowę do środka i czuje ostrze noża na swojej szyi.
- Zrób mi laskę, albo zginiesz ? rozlega się basowy głos.
Jako że życie było mu miłe usłuchał rozkazu, po czym odskoczył od drzewa i plując na wszystkie strony wystrzelał do dziupli wszystkie naboje... Aby sprawdzić efekt wsuwa znów głowę i znów niestety czuje nóż na gardle...
- Widzę, że ci się spodobało ? rozlega się ten sam głos.... | Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu, którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z obydwoma upolowanymi łosiami
- jeden musi zostać.
- Bzdury! - krzyczy jeden z myśliwych. - Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku, pilot zabrał nas stąd, a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i mówi:
- Jeżeli on to zrobił, to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni.
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety zanim wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora, zahaczyli o ich wierzchołki, samolot spadł rozbił się. Żywi, ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsa głową i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi:
- Powiedziałbym... że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku. |
|
Opcje
· dodaj nowy dowcip
· dowcipy na email
· dowcipy na twojej www
· kontakt
Polecane
|